Zapiski myśliwego i inne opowiadania
- Kategoria:
- klasyka
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2013-10-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-10-01
- Liczba stron:
- 311
- Czas czytania
- 5 godz. 11 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377853030
- Tłumacz:
- Ewa Skórska
- Tagi:
- Rosja Rosjanie literatura rosyjska opowiadania XIX wiek
Zapiski myśliwego, klasyczne dzieło literatury rosyjskiej, to cykl opowiadań i szkiców połączonych zamiłowaniem autora do polowań, która to pasja jednak tak naprawdę stanowi jedynie literacki pretekst do pełnej celnych obserwacji i zjadliwej satyry analizy rosyjskiego ducha z połowy dziewiętnastego stulecia.
Podczas podróży przez Rosję autor spotyka wiele oryginalnych typów ludzkich: chłopów i ekscentrycznych właścicieli ziemskich, lekarzy i komorników, zaniedbywane żony i pozbawione uczuć matki. Jak opisał to sam autor, „moje utwory są o prostych Rosjanach, najdziwniejszym i najbardziej niesamowitym ludzie na świecie”.
Charakterystyczne dla późniejszej twórczości Turgieniewa empatyczne zrozumienie inności i wyobcowania, podkreślenie niepowtarzalności i wyjątkowości każdej istoty ludzkiej bez względu na jej status i pochodzenie oraz mistrzowskie opanowanie dialogu w połączeniu z trafną diagnozą okrucieństwa i arogancji klas panujących składają się na prawdziwy artyzm tych krótkich utworów, które już w momencie publikacji uznano za wybitne.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 96
- 73
- 31
- 5
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka to wybór opowiadań Iwana Turgieniewa z 1852 roku, które w gruncie rzeczy są migawkami z wiejskiego życia rosyjskiego szlachcica. Po przeczytaniu "Europejczyków" Orlando Figesa miałem dużą chętkę na twórczość tego pisarza, ale tym zbiorem jest trochę rozczarowany. Tematyka jest różna, od polowań poprzez rozmowy z chłopami, przedstawienie innych szlacheckich postaci i ich przygód aż po konwersacje dotyczące wierzeń ludowych. Wielką zaletą jest umiejętność opisywania otaczającego świata przez Turgieniewa, czuć tę sielskość w powietrzu i aż chciałoby się znaleźć w miejscach przedstawianych przez pisarza. Fragmenty dotyczące natury są naprawdę przepiękne i ujmujące, cała reszta jednak jest delikatnie mówiąc nudna. Najbardziej spodobały mi się opowiadania o miłości czyli "Trzy spotkania" i "Pieśń triumfującej miłości", gdzie Turgieniew prezentuje w pełnej krasie romantyczne spojrzenie. W każdym razie i tak był to miły przerywnik od innych lektur.
Książka to wybór opowiadań Iwana Turgieniewa z 1852 roku, które w gruncie rzeczy są migawkami z wiejskiego życia rosyjskiego szlachcica. Po przeczytaniu "Europejczyków" Orlando Figesa miałem dużą chętkę na twórczość tego pisarza, ale tym zbiorem jest trochę rozczarowany. Tematyka jest różna, od polowań poprzez rozmowy z chłopami, przedstawienie innych szlacheckich postaci i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo za piękne opisy! Nie wiem czy w jakiejkolwiek innej książce aż tak działały mi one na wyobraźnię, tutaj nastrój jest wręcz namacalny. Szalenie podobało mi się to moje pierwsze spotkanie z Turgieniewem. W przeciwieństwie do tego co sugeruje tytuł, polowania są tu jedynie pretekstem do opowieści o ludziach i ich życiu w XIX-wiecznej carskiej Rosji. Turgieniew miał olbrzymi talent do krótkiej formy, czytało się to rewelacyjnie. Jak miło w tak udany sposób czytelniczo zakończyć rok!
Co za piękne opisy! Nie wiem czy w jakiejkolwiek innej książce aż tak działały mi one na wyobraźnię, tutaj nastrój jest wręcz namacalny. Szalenie podobało mi się to moje pierwsze spotkanie z Turgieniewem. W przeciwieństwie do tego co sugeruje tytuł, polowania są tu jedynie pretekstem do opowieści o ludziach i ich życiu w XIX-wiecznej carskiej Rosji. Turgieniew miał olbrzymi...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli chcieć przedzierać się przez "Zapiski myśliwego" prowadzącą zawsze donikąd, choć klarowną i dynamiczną ścieżką tego słynnego i wyświechtanego "jakbym tam był" (dodajmy, że przez krzaki dość nijakiej prozy),to rzeczywiście, było jak na polowaniu. Przede wszystkim dlatego, że jest to zbiór finezyjnych opisów, okazów godnych wyłącznie prawdziwych artystów potrafiących złowić zapomnianego motyla objawienia i oderwać się na chwilę od rzeczywistości nawykowej. Okazów łatwo zauważalnych — wiercących się to tu, to tam w gęstych zaroślach rozmów prowadzonych w malowniczych sceneriach: są to długie, długie, długie konwersacje przerywane zachwycająco lakonicznymi biografiami bohaterów i wyszukanymi opisami sielskiego krajobrazu — na tle sztucznych i nieprzekonujących opowieści. Plastyczność i muzyczna płynność dobywające się z niektórych zdań Turgieniewa, rzeczywiście mogą nasuwać skojarzenia z "jaszczurką wygrzewającą się na słońcu", choć ta jaszczurka z podwiniętym ogonkiem na końcu każdego opisu może zgubić się w zalewie zygzaków wyskrobanych na kamieniu przesadnego mistycyzmu, pełnego całej tej rekwizytorni uwielbianej przez gawiedź. Nie można rzecz jasna odmówić Turgieniewowi, że przedstawiając całą galerię wzruszająco ludzkich postaci chłopów pańszczyźnianych, górujących swym człowieczeństwem nad bezdusznymi panami, chciał obnażyć... ale po co to komu, ważniejsze jest, że unika rozbudowanych partii narracyjnych, jakby przeczuwając w nich swoją największą słabość i prawdopodobieństwo poniesienia fiaska, a jest świetny za to w malowaniu małych, barwnych obrazków przypominających karykatury, jakie zdobiły ziemiańskie kluby, no i te skąpo przyodziane dziewoje, skąpo przyodziane dziewoje. Mimo pewnej idealizacji wieśniaków (ten idealizm prowadzi go często w grzęzawisko syropu mocno przesłodzonych opisów, gdy zbacza z drogi, aby poszukać piękna poza starymi Rosyjskimi ogrodami) książka ta ukazuje najbardziej w prozie autora autentyczne, najbardziej przekonujące postacie (pomimo że gdy ma ochotę za nimi dłużej podążać, powłóczyć się za nimi, to utyka jakby na jedną nogę) i kilka wyjątkowo satysfakcjonujących opisów sytuacji, ludzi i oczywiście przyrody.
Jeśli chcieć przedzierać się przez "Zapiski myśliwego" prowadzącą zawsze donikąd, choć klarowną i dynamiczną ścieżką tego słynnego i wyświechtanego "jakbym tam był" (dodajmy, że przez krzaki dość nijakiej prozy),to rzeczywiście, było jak na polowaniu. Przede wszystkim dlatego, że jest to zbiór finezyjnych opisów, okazów godnych wyłącznie prawdziwych artystów potrafiących...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZapiski myśliwego nie okazały się, na szczęście, podręcznikiem łowieckim, czego bym nie ścierpiał. Co nie znaczy że autor, czy też ściślej narrator, wyrzekł się polowania. Polował, oczywiście, tyle że na… ludzi. Nie, to nie horror. Turgieniewowi, tak mi się wydaje, nie za bardzo służyło drążenie meandrów ludzkiej psychiki, za to okazał się całkiem niezłym … reportażystą. Wypuszczając się na łowy na cietrzewie ( biedne ptaki) widać uważał, że nie ma takiego grajdołka na łuku Kurskim który nie byłby interesujący, nie ma takiego człowieka, którego historia życia nie byłaby godna opowiedzenia. I opisuje te dzieje, raz śmieszne, raz smutne, raz tragiczne, bo życie w pierwszej połowie XIX wieku nie było łatwe, ale i radość można było znaleźć w tych trudnych czasach. To co uderza, nas po 200 latach, to fatalizm tych ludzi, każdy poddaje się nieuniknionym boskim wyrokom, a także rzecz zadziwiająca, to głębokie poczucie jedności, to przekonanie że wszyscy są wspólnotą, mimo że oddaleni nieraz o setkę wiorst ( do sprawdzenia znaczenia w Wikipedii) sąsiedzi wiedzieli o sobie więcej niż np. ja wiem o sąsiadach zza ściany. Jeżeli ktoś uważa się za fana reportażu, wydaje mi się, że może z korzyścią sięgnąć do reportaży z czasów nie znających tego terminu i pisarza umiejącego w reportażach zakląć piękno słowa.
Zapiski myśliwego nie okazały się, na szczęście, podręcznikiem łowieckim, czego bym nie ścierpiał. Co nie znaczy że autor, czy też ściślej narrator, wyrzekł się polowania. Polował, oczywiście, tyle że na… ludzi. Nie, to nie horror. Turgieniewowi, tak mi się wydaje, nie za bardzo służyło drążenie meandrów ludzkiej psychiki, za to okazał się całkiem niezłym … reportażystą....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpowiadania Turgieniewa zawierają znakomite opisy przyrody, kolorów, zapachów, wrażeń wiosennych, letnich, jesiennych. Myśliwy opisuje ludzkie losy, zarówno szlacheckie jak i chłopskie łacząc je z krajobrazem i naturą dawnej Rosji.
Opowiadania Turgieniewa zawierają znakomite opisy przyrody, kolorów, zapachów, wrażeń wiosennych, letnich, jesiennych. Myśliwy opisuje ludzkie losy, zarówno szlacheckie jak i chłopskie łacząc je z krajobrazem i naturą dawnej Rosji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTurgieniew (1818 – 1883) – jeden z głównych przedstawicieli rosyjskiego realizmu krytycznego, mistrz analizy psychologicznej; klasyk. A jednak dla mnie "ten trzeci", bo jednak miłość do Dostojewskiego i uznanie dla Tołstoja, zdominowały moje gorące uczucia do literatury rosyjskiej. Recenzowałem tylko zbiór "Poezje prozą", któremu oczywiście dałem 10 gwiazdek.
Jaka to rozkosz bezpośrednio po noblistce Munro poczytać Turgieniewa, który pisze o zwykłych ludziach, o pozornie błahych wydarzeniach, ale jak on to pisze!!! No cóż, talent jest rozdawany arbitralnie! W kilkustronicowych opowiadaniach, z których bije przede wszystkim miłość i chęć zrozumienia człowieka, mamy dziwy i strachy, a i także humor, jak w opowiadaniu pt „Dwaj ziemianie” (s.113):
„….nikt jeszcze nie przebił pewnego ważnego urzędnika petersburskiego, który widząc ze sprawozdań swojego ekonoma, że w jego majątku stodoły często narażone są na pożary, z którego to powodu marnuje się dużo zboża, wydał ścisły rozkaz: od tej pory nie ładować snopków do stodoły, dopóki ogień zupełnie nie ugaśnie. Ten sam dostojnik wymyślił sobie, żeby obsiać wszystkie swoje pola makiem, a to wedle bardzo prostego wyliczenia: mak jest droższy od żyta, a więc, jak z tego wynika, korzystniej jest posiać mak....”
Elementy „fantasy” mam m.in. w opowiadaniu pt „Bieżyńska mąka”, w którym autor podsłuchuje nocne rozmowy przy ognisku wiejskich chłopców pilnujących wypasu koni. Czego tam nie ma? Obok groźnych wodników i rusałek, nieboszczyków, topielców i ich zabłąkanych dusz, mamy i antychrysta – Triszkę, jak i „domowego” i „leszego”. A to wszystko w scenerii przerażających odgłosów lasu.
O przyjaźni i miłości też dużo, a najpiękniej w opowiadaniach pt „Czertopchanow i Niedopiuskin” oraz w „Koniec Czertopchanowa”. A i coś znajomego tj argumentacja nienawiści do Żyda identyczna jak w Polsce (s. 271):
„. — Chyba nasi chłopi Żyda biją.
— Jak to biją? Za co?
— Ja tam nie wiem, panocku. Widać mają za co. I jak tu go nie bić, przecież on, panocku, Chrystusa ukrzyżował!”
Turgieniew (1818 – 1883) – jeden z głównych przedstawicieli rosyjskiego realizmu krytycznego, mistrz analizy psychologicznej; klasyk. A jednak dla mnie "ten trzeci", bo jednak miłość do Dostojewskiego i uznanie dla Tołstoja, zdominowały moje gorące uczucia do literatury rosyjskiej. Recenzowałem tylko zbiór "Poezje prozą", któremu ...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKtoś może powiedzieć, że to takie nienowoczesne... to niech nie czyta. Ja nie przepadam za opowiadaniem jako gatunkiem, ale i tak miałem ucztę! Co prawda, dziwi nieco stosowanie jednakowej metody dla wprowadzania każdego bohatera, ale ten język, spostrzegawczość i umiejętność łączenia opowieści w serię - wyborne. Można sobie odpuścić tylko opowiadanie o wierzeniach ludowych.
Ktoś może powiedzieć, że to takie nienowoczesne... to niech nie czyta. Ja nie przepadam za opowiadaniem jako gatunkiem, ale i tak miałem ucztę! Co prawda, dziwi nieco stosowanie jednakowej metody dla wprowadzania każdego bohatera, ale ten język, spostrzegawczość i umiejętność łączenia opowieści w serię - wyborne. Można sobie odpuścić tylko opowiadanie o wierzeniach ludowych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to